Hej witam Wszystkich
Ruszamy z tematem rzeką!!!
Długo myślałem od czego tu zacząć ;(
Na początek przychodzi mi do głowy fakt, że cofanie liczników to wałek za naszym przyzwoleniem!!
Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę że auta z oryginalnym przebiegiem (niskim) to jak wygrana w lotka.
Zobaczcie taki fajny trik. Odpalamy jakąś str z ogłoszeniami patrzymy bmw 2008 r przebieg 200-210 tyś km. Patrzymy bmw 1998r przebieg 160 tyś km.
Każdy oczywiście ma książkę serwisową, stan idealny i mały przebieg.
W tej z 2008 r można wierzyć, że jest on rzeczywisty!!
Jak auto które ma 15 lat może mieć 160 tyś km?
Ja osobiście robię 50-70 tyś km rok w rok.
Dodam jeszcze jeden temat.
Handluje autami od 11 lat nie raz kupowałem auta które miały na liczniku 400 a nawet 700 tyś km i wyglądały 10 razy lepiej niż co niektóre z przebiegiem 200 tyś km.
Mam już takie doświadczenie, że wsiadam do auta i wiem czy ma ono 200 czy 600 tyś km.
Puenta dzisiejszego postu:
LEPIEJ KUPIĆ AUTO KTÓRE MA PRZEJECHANE 400 TYŚ I BYŁO ODPOWIEDNIO SERWISOWANE I NAPRAWIANE, NIŻ TE WSZYSTKIE SKRĘCONE ZŁOMKI ;))
Jeszcze będę ciągnął ten temat, bo sporo tu do napisania.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz